MAPA SERWISU

O NAS
TRASY
PLANOWANE
GALERIA
TESTY
PORADY
LINKI
POCZĄTEK
NASZE ROWERY
RÓŻNE
NAPISZ DO NAS
CO NOWEGO


TopLista - oddaj swój głos
--== Toplista Polskich stron rowerowych ==--
Toplista rowerowych stron WWW - bikeworld.pl

Księga gości

pl.rec.rowery


Zasłyszane

Z rowerem

Armia Polska postanowiła stworzyć w czasie wojny partyzantkę w kraju. Zgłosiło się paru kamikadze. Na przeszkoleniu generał tłumaczy im, co maja robić:
- Wsadzimy was do samolotu, polecicie nad kraj, trzy minuty od granicy wyskoczycie ze spadochronem. Pociągniecie za prawą rączkę. Jeśli spadochron zawiedzie, to za lewą. Wylądujecie koło rzeki, tam w krzakach będzie rower, pod siodełkiem pistolet i mapa. Tak dotrzecie do oddziału.
Stefan był odważnym chłopem i zgłosił się, jak na prawdziwego patriotę przystało. Leci samolotem, skoczył trzy minuty od granicy, jak pan generał przykazał. Spadając chwyta za prawą rączkę - nic! - za lewą - d... zbita, dalej nic. Skonsternowany mruczy pod nosem:
- K..., jak i tego roweru w krzakach nie będzie, to ja p...e taka partyzantkę!!!

Syn milicjanta dostał dwóje z geografii, bo nie wiedział, gdzie leży Afryka. Po powrocie do domu spytał ojca. Ten zbił syna za złą ocenę i powiedział, że odpowie jutro. Na drugi dzień pyta o to swojego przełożonego. Ten drapie się po głowie i mówi:
- Musi być gdzieś niedaleko, bo u nas na warsztatach pracuje Murzyn i dojeżdża do roboty rowerem

Baca łapie okazje na drodze, wreszcie udaje mu się złapać przejeżdżającego mercedesa. Wsiada i jada, ale po kilku kilometrach jakoś tak nudno się zrobiło, wiec baca się pyta:
- A co to panocku, za znacek z psodu?
- To? - mówi kierowca pokazując na znaczek mercedesa - To taki celownik, jak kogoś złapie w ten celownik, to już na pewno trafie.
- Aha.
Po kilku kilometrach patrzą, a tu droga jedzie jakiś facet na rowerze. Baca mówi:
- A weźcie, panocku, tego clowieka w ten celownik...
Kierowca skręcił i faktycznie rowerzysta znalazł się "w celowniku", ale ponieważ kierowca nie chciał iść do wiezienia, to w ostatniej chwili skręcił, aby nie trafić rowerzysty. Chwile potem baca się odzywa:
- Iiiii, kiepski ten pański celownik, gdybym nie roztworzył drzwi, to byśmy go w ogóle nie trafili.

Teściowa jedzie na rowerze. Zatrzymuje ja zięć i pyta:
- Gdzie mama jedzie?
- A na cmentarz, synku.
- To dobrze, ale kto przyprowadzi rower?!

Siedzi góral przy kałuży na polnej drodze, aż tu nagle podjeżdża do niego rowerzysta i pyta:
- Baco, a głęboka ta kałuża?
- Nii, jeno Kola panocku zamocycie!
Rowerzysta wjeżdża w wodę i zaczyna tonąc, a góral mruczy pod nosem:
- Dziwne, jak tu kaczki przechodziły, to tylko im łapki zakryło...

Trzech wariatów ucieka ze szpitala. Po drodze udaje im się ukraść dwa rowery, zwykły i damkę, i dalej uciekają już na rowerach. Wieczorem, podczas postoju, jeden z nich, ten, który jechał "na ramie" proponuje:
- Wiecie co? Połóżmy je na sobie, to może do rana będziemy mieli trzeci rowerek!
Tak też zrobili. Rano budzą się i patrzą na rowery - nadal tylko dwa. Myślą: dlaczego nie ma trzeciego? W końcu jeden wykrzykuje na drugiego:
- Ach ty durniu, przecież zapomniałeś zdjąć gumy!!!

- Kaziu, nie pij wody z kałuży, przecież tam żyje mnóstwo bakterii!
- Już nie, przejechałem przez nie kilka razy rowerem!

Pewnego razu mały Jasio wszedł do pokoju rodziców i przyłapał ich na uprawianiu seksu.
- Tatusiu, co robisz? - pyta Jasio.
- Hm.. nooo... mamusia chciała mięć bobasa...- mówi tatuś.
Na to Jaś kładzie się obok mamusi i mówi:
- No to ja chce rowerek!
Poprzednia strona